Witajcie.
Dziś chciałbym Wam przedstawić budynek, który być może nie był najznamienitszym budynkiem przedwojennej Warszawy ale wielu urzekł swoją architekturą nawiązującą do zamku średniowiecznego, a jak niektórzy twierdzą alpejskiego zamczyska z wyniosłą wieżą, stąd często pojawiał się na widokówkach .
Budynek powstał na rogu ul. Sienkiewicza i Zgody. A propos samej ulicy Sienkiewicza, na początku była to część ulicy Siennej, która ciągnęła się przez dzisiejszy teren PKiN i dalej swoim dzisiejszym biegiem do ulicy Miedzianej na Woli. Ta część ulicy po drodze uzyskując nazwę Nowosienna zmieniła ją na właśnie Sienkiewicza jeszcze przed wojną.
Sam budynek zaprojektowany przez architekta niewątpliwe obdarzonego wyobraźnią – Bronisława Brochwicz- Rogóyskiego został wybudowany w latach 1905-06.
Był on siedzibą dużego, warszawskiego przedsiębiorstwa wydawniczego i księgarskiego założonego w 1857 przez Gustawa Adolfa Gebethnera i Augusta Roberta Wolffa – stąd nazwa.
Na parterze znajdowała się reprezentacyjna księgarnia, a samo bardzo prężne wydawnictwo wydawało przede wszystkim klasykę literatury polskiej (np. utwory Władysława Reymonta, Elizy Orzeszkowej, Marii Konopnickiej czy Henryka Sienkiewicza). Publikowało też czasopisma, tj. Kurier Warszawski, Tygodnik Ilustrowany czy Kurier Codzienny.
W okresie II wojny światowej przedsiębiorstwo rozprowadzało nielegalne książki oraz prowadziło tajne kursy dla pracowników księgarń.
Sam gmach oczywiście zniszczony w czasie Powstania Warszawskiego (prawdopodobnie pociskiem z moździerza) ostatecznie został rozebrany w końcu lat 50-tych, natomiast zanim to nastąpiło w zabezpieczonych ruinach odrodziła się księgarnia rozprowadzająca ocalałe w magazynach książki.
Dziś na tym miejscu jest wiecznie zajęty parking, zresztą na tyłach m.in. budynku, który już znacie Domu Tow. Ubezp. Rosja, przy Filharmonii Narodowej, a obok zaczyna się Pasaż Wiecha. Pewnie większość z Was kojarzy to miejsce za domami Centrum i nie raz tam szukał miejsca do zaparkowania, oczywiście zawsze służą pomocą sympatyczni panowie
Pierwsze dwa zdjęcia to sam okazały budynek dumnie stojący na rogu ulic, kolejne to Google Earth i zaznaczony na zielono zarys budynku w stosunku do dzisiejszego układu urbanistycznego. Zdjęcie ostatnie – no cóż, parking i blok z zabudowy tzw. Ściany Wschodniej – zdjęcie wykonane z tej samej perspektywy co archiwalne.